Najmroczniejszym scenariuszem po zakupie telefonu może być jego nieumyślne zniszczenie. Zdarzyć się to może na wiele sposobów, jak chociażby jego upadek, zalanie czy też przygniecenie. Z każdą jednak ze wspomnianych metod wiążą się bardzo podobne konsekwencje, jakimi są chociażby przymus naprawy oraz wysokie jego koszty. Telefony bowiem stają się coraz droższe z powodu lepszej specyfikacji, stąd też serwisy życzą sobie więcej za wszelakie usługi związane z nimi.
Nie ma się więc co dziwić, że wiele osób decyduje się na zakup dodatkowej ochrony dla swojego nowego urządzenia. Przyjmuje ona różne formy, jednak do najpopularniejszych należą etui, szkła hartowane oraz folie ochronne. Innym jeszcze sposobem może być zakup odpowiedniego ubezpieczenia. Czy jednak warto jest inwestować dodatkowe kilkadziesiąt złotych w nowy smartfon? Problem ten siedzi zapewne w głowie wielu konsumentów, stąd też warto go nieco rozjaśnić, by nie wyrzucić pieniędzy w błoto.
Czy ubezpieczenia telefonów mają sens?
Ubezpieczenie urządzenia elektronicznego wiąże się z wysokimi kosztami oscylującymi w granicach kilkuset złotych. Co jednak w zamian zyskujemy? Zależnie od wybranej opcji, możemy domagać się pokrycia kosztów naprawy smartfona w różnych sytuacjach. Zalanie, upadek czy też kradzież to tylko niektóre z paragrafów, jakie znaleźć możemy w typowej ofercie ubezpieczeniowej. Czy jednak są jakieś haczyki? Oczywiście! Ubezpieczyciele najczęściej nie będą zbyt przychylni ku pokrywania jakichkolwiek kosztów związanych z naprawą, stąd też potencjalny klient spotkać się może z wieloma przykrościami. Branża ubezpieczeniowa bowiem rządzi się własnymi prawami, stąd paradoksalnie wykupując daną ofertę wcale nie możemy mieć pewności, iż dostaniemy w razie wypadku należyte odszkodowanie. Jakie więc mamy inny alternatywy?
Szkło czy może folia?
Akcesoria ochronne dzielimy na te związane z obudową oraz z ekranem naszego smartfona. Do tych pierwszych należą popularne etui zapewniające amortyzację siły w razie upadku urządzenia. Mogą być one wykonane z różnych tworzyw, choć do najpopularniejszych należą te gumowe. Są one bowiem najbardziej wytrzymałe oraz najlepiej spełniają swoją funkcję ochronną. Coraz większą jednak renomę zyskują także drewniane etui, które poprzez wyróżniający się wygląd zdobywają serca kolejnych konsumentów. Jak jednak wygląda sprawa z ekranem? Tutaj mamy wybór najczęściej między dwiema opcjami: szkłem hartowanym lub folią ochronną. Cechują się one różnymi zaletami i wadami, o których warto mieć świadomość przed zakupem. Szkła hartowane gwarantują znacznie kompletniejszą ochronę od folii. Są one bowiem bardziej wytrzymałe oraz potrafią przyjąć na siebie większą siłę uderzenia. Stąd też przy wszelkich upadkach możemy być spokojni o nasz drogocenny wyświetlacz, którego koszty wymiany sięgają nawet kilkuset złotych. Zakładając jednak szkło hartowane liczyć się musimy z jego niskimi walorami estetycznymi oraz problemami z czułością ekranu. Jako iż szybki są grube, niekiedy brzydko wyglądają oraz mogą powodować, iż pisanie wiadomości może stać się nieco cięższe. Przy folii ochronnej problemów takich nie zaznamy, gdyż po założeniu na ekran jest prawie niewidoczna. Ochroni ona jednak nasz smartfon jedynie przed zarysowaniami, stąd stosowana być powinna z etui wystającym ponad wyświetlacz. Co, jeśli jednak nie chcemy stosować dodatkowych form ochrony? Dziś istnieje alternatywa, jaką są telefony pancerne, o których więcej informacji znajduje się poniżej.
Etui i szkło hartowane w jednym
Przykładowym telefonem pancernym jest smartfon myPhone Hammer Iron 3, na którym zobrazujemy całą ideę tego typu urządzeń. Przede wszystkim cechują się one, jak sama nazwa mówi, ponadprzeciętną wytrzymałością. Posiadają one bowiem, podobnie jak myPhone Hammer Iron 3, szereg certyfikatów zapewniających wodoodporność. IP68 należy do tych najbardziej popularnych i przetestowanych. Dodatkowo, połączenie gumy oraz plastiku w obudowie telefonów pancernych zapewnia szerokie możliwości amortyzacji upadków, a tym samym uchronienia właściwych komponentów przed uszkodzeniami. Czy jednak na rzecz wytrzymałości cierpią inne aspekty, jak chociażby wydajność urządzenia czy też aspekty fotograficzne? Absolutnie nie! W smartfonie myPhone Hammer Iron 3 znaleźć chociażby możemy procesor MediaTek MT6580, który zapewni bardzo przyzwoita szybkość funkcjonowania całego urządzenia. Dodatkowo, wytrzymały na wypalenia wyświetlacz IPS pozwoli na rozkoszowanie się obrazem w świetnej jakości. Przechodząc jednak do ważnego aspektu, jakim są aparaty, do dyspozycji mamy aż trzy moduły, dwa tylnie o rozdzielczościach 13 Mpx i 8 Mpx oraz przedni. Pozwolą one uchwycić dane obrazy w dobrej jakości, a następnie dzięki 16GB pamięci wbudowanej będziemy mogli je przechować przez dowolnie długi czas. Przechodząc do baterii, do dyspozycji mamy ogniwo o pojemności 4400 mAh. Cały smartfon, prócz ekstrawaganckiego wyglądu wynikającego z opancerzenia, będzie wyróżniał się także kolorystyką. Pomarańcz bowiem nie jest często spotykany w świecie telefonów komórkowych.
